Odwołana premiera i jej zamienniki

Gdyby nie koronawirus, już za kilkanaście godzin w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej odbyłaby się premiera „Korsarza” w choreografii Manuela Legris.

Wchodząc w konwencję, a taka niedawno pojawiła się na Facebooku TW-ON w komunikacie informującym o premierze książki „Taniec na gruzach”, powinnam napisać, że Manuel Legris jest eks-gwiazdą francuskiego baletu. Tak się jednak składa, że pewne tytuły i osiągnięcia nigdy nie przemijają.

Rozmowy z eks-baleriną Niną Novak 📖
Kariera Niny Novak to już historia. Wychowanka naszej szkoły baletowej, debiutowała w Balecie Polskim pod kierownictwem Bronisławy Niżyńskiej. Po wojnie opuściła kraj i została jedną z czołowych artystek zespołu Ballet Russe de Monte Carlo w USA. Z czasem przeniosła się do Wenezueli, gdzie wciąż kieruje własną szkołą baletową. Właśnie ukazała się książka „Nina Novak w rozmowie z Wiktorem Krajewskim”, a polska eks-gwiazda pojawiła się 27/02 na jej promocji. Polecamy miłośnikom baletu.

Manuel Legris ukończył szkołę baletową Opery Paryskiej. Do zespołu dołączył w 1980 r. Sześć lat później, kiedy miał 21 lat, Rudolf Nuriejew przyznał mu tytuł Danseur Étoile. Po zakończeniu kariery scenicznej objął stanowisko dyrektora Wiener Staatsballett i właśnie dla wiedeńskiego zespołu – w marcu 2016 – przygotował swoją wersję „Korsarza”, debiutując jako choreograf pełnospektaklowego baletu. Niedawno został mianowany dyrektorem artystycznym Corpo di Ballo del Teatro alla Scala. Pracę w Mediolanie ma rozpocząć pod koniec roku. Na blogu o Manuelu Legris wspomniałam pisząc o balecie Rolanda Petit „Notre Dame de Paris”.

„Le Corsaire” w światowym repertuarze baletowym ma długą i zawiłą historię. Zanim pojawił się w Paryżu i Petersburgu był wystawiany – w pierwszej połowie XIX w. w różnych opracowaniach – w Mediolanie, Londynie, Brukseli, Berlinie. Za oficjalną datę prapremiery uznaje się przedstawienie, które odbyło się 23 stycznia 1856 r. w Théâtre Impérial de l’Opéra w Paryżu w choreografii Josepha Maziliera i do muzyki Adolphe’a Adama, kompozytora kultowej „Giselle”. Z kolei w Rosji „Korsarza” wystawił dwa lata później – też wcześniej znany z „Giselle” – Jules Perrot, a asystował mu Marius Petipa, który jednocześnie w petersburskiej premierze zatańczył rolę Konrada. Petipa brał „Korsarza” na warsztat wielokrotnie. Żródło, z którego lubię korzystać informuje o czterech wznowieniach. Na jego opracowaniach wzorują się współcześni choreografowie.

Polska prapremiera w choreografii Romana Turczynowicza nastąpiła rok po paryskiej – 7 września 1857 r. w Łazienkach Królewskich z okazji wizyty w Warszawie cara Aleksandra II, a trzy dni później w Teatrze Wielkim. Irena Turska w „Przewodniku baletowym” wymienia dwie inne polskie premiery „Korsarza” – Opery Śląskiej w Bytomiu 23 czerwca 1979 r. i Opery Bałtyckiej w Gdańsku 27 maja 2000 r. Tytuł jest też nam znany dzięki Bolshoi Ballet Live. W 2007 r. „Korsarza” zrekonstruowali dla Baletu Bolszoj Aleksiej Ratmański i Jurij Burłaka; ostatnia retransmisja odbyła się w listopadzie 2019.

Premiera w Teatrze Wielkim została przeniesiona na wrzesień. Już na początku lutego w „Spektaklach, które planuję obejrzeć” proponowałam „Korsarza” w choreografii Piotra Gusiewa w wykonaniu artystów baletu Teatru Maryjskiego. Tak więc teraz przypomnę tylko, że ostatnia z zapowiedzianych w Mezzo emisji przedstawienia z czerwca 2019 odbędzie się w najbliższą sobotę. W tym samym bloku programowym przewidziana jest „Fontanna Bachczysaraju” – „obowiązkowa lektura baletowa”, którą jakiś czas temu opisałam w tym miejscu.

Prponuję też wziąć pod uwagę dwie wersje „Korsarza” na DVD. Przedstawienie zarejestrowane w Petersburgu w 1989 r. z Altynai Asylmuratovą w roli Medory oraz Farukhiem Rusimatovem (jednym z tancerzy, dzięki którym pokochałam balet) jako Alim. I znaną z Łódzkich Spotkań Baletowych realizację Anny-Marie Holmes w wykonaniu English National Ballet, za którą choreografka otrzymała nagrodę Emmy.

KORSARZ, Balet Teatru Maryjskiego, MEZZO – 21 MARCA

O spektaklu/ libretto
Obsada

Czytaj też:

86 minut oglądania

Ofiara zazdrości