#Zostańwdomu i oglądaj taniec – część trzecia

16 kwietnia 2020

Joanna Brych

Rewelacyjne wyniki oglądalności baletów i oper w czasie pandemii ogłosił Teatr Bolszoj. Pierwsze sześć przedstawień „Bolszoj Online” obejrzało, posługując się językiem stosowanym w analizach danych internetowych, trzy miliony unikalnych użytkowników ze stu trzydziestu czterech krajów. Łączna ilość odsłon wyniosła sześć i pół miliona.

Teatr opublikował też nowy arcyciekawy program. W tej chwili trwa jeszcze emisja „Korsarza” w choreografii Mariusa Petipy z 1899 r., którą zrekonstruowali dla Baletu Bolszoj Aleksiej Ratmański i Jurij Burłaka, ze słynnymi baletowymi scenami, takimi jak: Pas d’esclaves, Le Jardin Animé, Grand Pas des Éventails. Obsada jest znakomita: Rusłan Skworcow tańczy jako Konrad, Swietłana Lunkina jest Medorą, w roli Gulnary występuje Nina Kapcowa. W Grand Pas des Éventails tańczy Artiom Owczarenko.

Niedawno zachęcałam do wersji Piotra Gusiewa wystawianej w Teatrze Maryjskim i od czasu do czasu emitowanej w telewizji Mezzo (może pojawi się też w mariinsky.tv). Realizacja Bolszoj polega na odtworzeniu dziewiętnastowiecznego grand ballet – treści, choreografii i oprawy scenicznej, które na przestrzeni lat ulegały istotnym przeobrażeniom. Jeżeli porównają Państwo libretto petersburskie z moskiewskim, łatwo Wam będzie zauważyć, że treść w balecie Gusiewa została uproszczona. Zmieniono nawet oryginalny początek – akcja zaczyna się na plaży, jest sztorm, który wyrzuca na brzeg Konrada i jego towarzyszy. A młode Greczynki, w tym Medora, usiłują im pomóc. W Bolszoj zachowano początek obowiązujący za Petipy, opowieść zaczyna się na placu w Adrianopolu. Jedną z pierwszych scen jest symboliczne Selam – Medora ofiarowuje Konradowi bukiet kwiatów, a on odczytuje ten gest jako dowód miłości. Proszę się nie dziwić, że w moskiewskim „Korsarzu” nie ma Alego, ulubionego bohatera widzów. Tę postać wprowadził jednak do „Korsarza” dopiero Piotr Gusiew w 1955 r., a jego brawurową wariację ułożył wcześniej Wachtang Czabukiani. W Polsce był ostatnio widziany podczas Łódzkich Spotkań Baletowych w genialnym wykonaniu Cesarego Corralesa.

Na obejrzenie „Korsarza” jest już ostatni moment. Teatr ustalił dobowy limit czasowy. W sobotę polecam „Spartakusa” i film o Władimirze Wasiliewie, pierwszym wykonawcy tytułowej roli.

A w kolejnych dniach i tygodniach: „Bohatera naszych czasów”, „Jasny Potok” i „Don Kichota”. W programie są też opery i wciąż jest aktualny wpis: #Zostańwdomu i oglądaj taniec – część druga. W piątek wieczorem odbędzie się premiera online „The Metamorphosis”, tanecznej adaptacji „Przemiany” Franza Kafki.