Kreacje 12 Polskiego Baletu Narodowego

W tym roku premiera przeniosła się do Internetu. Trudne warunki artystów nie zniechęciły, a wymuszona przez okoliczności zmiana formuły zadziałała na korzyść warsztatu.

Projekt plakatu: Jacek Wąsik, fot. Łukasz Murgrabia

Na szczęście koronawirus nie stał się tematem przewodnim – powstało dziesięć interesujących choreografii, krótkich etiud, w większości afabularnych, działających na podświadomość, rejestrujących chwile, emocje, nastrój. Piękną inspiracją okazał się nawet pęk włókien. Dzięki oderwaniu od sceny teatralnej taniec stał się żywy, zharmonizowany z otaczającą rzeczywistością. Znane formy ukazały się w nowych kontekstach, okazało się, że oprócz uzdolnionych choreografów w kręgu artystów Polskiego Baletu Narodowego działają twórcy, którzy ruch potrafią doskonale uchwycić i przenieść na wideo.

Są też inne atuty – emisja online powinna ułatwić dotarcie do szerszej publiczności. KREACJE były do tej pory organizowane w Sali Młynarskiego, co czyniło to wydarzenie dość hermetycznym, zamkniętym dla małego kręgu odbiorców. A jeśli chcemy, aby balet przestał być w Polsce traktowany w sposób niszowy i stereotypowy, to takie premiery powinny odbywać się częściej. Już teraz liczba oglądających znacznie przekroczyła ilość 248 miejsc, którymi dysponuje scena kameralna. Internet może się również przysłużyć do promocji warsztatu i młodych choreografów na rynkach zagranicznych.

A oto lista tytułów i autorów choreografii, które za moment mogą Państwo obejrzeć: Adam Myśliński „Recto – Verso”, Anna Hop „Kądziel”, Olga & Vladimir Yaroshenko „Instalove”, Rosa Pierro & Rinaldo Venuti „Under the pink light”/ „W różowym świetle”, Joanna Drabik „Środowisko naturalne”, Antonio Lanzo „Lato”, Dan Ozeri „Tailored Reality”/ „Dopasowana rzeczywistość”, Gianni Melfi „Unfolding Matter”, Bartosz Zyśk „Escape room”, Raphael Spyker „Unbound”.

PS: Naszym obecnym kandydatom i byłej kandydatce na Urząd Prezydenta, którzy zgodnym chórem (wyłamał się z niego jedynie Robert Biedroń) potwierdzili w debacie transmitowanej przez telewizję publiczną, jedni wprost, drudzy wymijająco, że nie wyobrażają sobie małżeństw jednopłciowych i adopcji dzieci przez pary homoseksualne (witamy w wolnej, demokratycznej, otwartej i różnorodnej Polsce, którą rządzą zaścianek i nietolerancja), pozwalam sobie zarekomendować choreografię „W różowym świetle”. A przy okazji polecam marcowy artykuł Gazety Prawnej „Śluby LGBT z błogosławieństwem państwa” – o pierwszym kościele w Polsce, w którym można zawierać małżeństwa jednopłciowe.

Czytaj też:

Kreatywni artyści Polskiego Baletu Narodowego