Queerowa opera. Online z Toronto

Kiedy Polska w „majestacie prawa” pokazuje swoją drugą prymitywną twarz, kiedy po naszym ukochanym i umiłowanym kraju, „naszej drodze i słońcu, i gwieździe”, jeździ sobie pod ochroną Państwa furgonetka propagująca ordynarne bzdury: „Lobby LGBT chce uczyć małe dzieci masturbacji”, „Edukacja seksualna przyczynia się do pedofilii”, „Geje gwałcą dzieci”, „31 proc. dzieci wychowywanych przez lesbijki i 25 proc. wychowywanych przez pederastów jest molestowanych”, kiedy na „Stronie życia”, serwisie Fundacji Pro – Prawo do życia, ukazuje się obrzydliwy lead o rodowodzie faszystowskim: „Tęczowi bandyci dalej namawiają do przemocy wobec nas!”, kiedy minister Zbigniew Ziobro broni homofobicznych oszołomów, aktywistów LGBT nazywa się „anarchistyczną zgrają młodocianych bandytów”, obywatelską blokadę „lewackim aktem terroru” („Młody lewacki terrorysta, około 20 lat, z białego BMW, zatrzymał swój samochód i zablokował przejazd furgonetce. Lewak wyszedł z BMW i zaczął się awanturować – relacjonuje świadek zdarzenia”. To nie jest żart, tak pisze się na portalu należącym do tygodnika „Najwyższy Czas!”, którego założycielem jest Janusz Korwin-Mikke), kiedy wywieszenie tęczowej flagi premier Mateusz Morawiecki nazywa „zbezczeszczeniem”, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski „aktami wandalizmu”, metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz „profanacją zabytkowej figury Chrystusa, która spowodowała ból ludzi wierzących” (przypomnę tylko, że jej kolory symbolizują: życie, ukojenie, światło słońca, naturę, sztukę, spokój i harmonię oraz duchowość), kiedy funkcjonariusze Straży Miejskiej odholowują wpisującą się w czasy nazistowskie furgonetkę – wyłącznie – za niewłaściwe zaparkowanie, kiedy dotychczas wyśmiewana „kasta sędziowska” okazuje się uczciwą i działającą w obronie praworządności, Margot, która odważyła się temu szalejącemu złu, szkalowaniu i wykluczaniu mniejszości sprzeciwić, stawia się zarzuty o czyny chuligańskie i osadza w areszcie, a Jacek „Komisarz” Wrona, „Mąż jednej żony i ojciec szóstki dzieciaków!”, wygłasza miłujące bliźniego „chrześcijańskie przesłanie”: „Mam nadzieję, że wdzięki pani »Margot« zostaną docenione przez współosadzonych!”, w Kanadzie, kraju bardziej cywilizowanym od „jedynego i naszego polskiego”, gdzie uznaje się małżeństwa osób tej samej płci i przyznaje im prawo do adopcji, rozpoczyna się Montréal Pride Festival. A jednym z punktów programu jest światowa premiera online opery „Hadrian” w reżyserii Petera Hintona. Spektakl powstał w Toronto w 2018 roku dla Canadian Opera Company. Muzykę skomponował Rufus Wainwrigh, libretto (dostępne: tutaj) napisał Daniel MacIvor, choreografię stworzyła Denise Clarke. Tematem opery, jak zapewne już się wszyscy domyślają, jest związek Hadriana z pięknym młodzieńcem Antinousem, którego cesarz poznał w Bitynii, zakochał się w nim i odtąd nie rozstawał. Akcja skupia się na ostatnich dniach życia Hadriana i jego próbie dowiedzenia się o prawdziwej przyczynie śmierci kochanka. Wątek miłosny miesza się więc z politycznym, a libretto wypełniają także zdarzenia będące fikcją artystyczną, dla której jednak podłożem stały się przekazy historyczne. Emisja będzie jednorazowym wydarzeniem, do którego możemy przyłączyć się już za kilkanaście godzin. Przewidziane jest też spotkanie online z twórcami opery. Tak więc dla wytrwałych może to być nieprzespana noc.

#HadrianWatchParty