Ministerstwo Kultury jest w stałym kontakcie, ale nic nie wie…

W resorcie prof. Piotra Glińskiego panuje nastrój euforii i wytężonej pracy. Ku chwale ojczyzny i dobru polskiej kultury, oczywiście. Inaczej nie wypada. A środków finansowych najwyraźniej jest pod dostatkiem.

Naród o wszystkim informowany jest na bieżąco. Tak więc za pośrednictwem rządowych mediów ogólnopolskich i społecznościowych Polki i Polacy dowiadują się od ministra, że na Lotnisku Chopina wylądował piękny biało-czerwony Boeing 787-9, „wspaniała latająca wizytówka polskiej niepodległości”, a „PKP Intercity. Pociąg do podróży” razem z „Niepodległą” włącza się we wspólne świętowanie stulecia odzyskania niepodległości i piękne biało-czerwone pociągi wyruszają w trasę.

Prace na budowie Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce idą pełną parą, bo Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz rząd Prawa i Sprawiedliwości nadrabiają lata zaniedbań i już wkrótce będzie można „zwiedzać miejsce poświęcone bohaterom, którzy przez lata byli przez państwo pomijani”. Ponadto realizowany jest jeden z głównych celów resortu – oddanie do użytku stałej siedziby dla Muzeum Historii Polski, na którą „Polacy czekają od lat”. I wiele innych zadań.

Minister ceni artystów. W czwartek wręczył odznaczenia państwowe i resortowe dla osób szczególnie zasłużonych dla polskiej kultury, mówiąc: Jest to wyraz podziękowania Polski dla państwa twórczości i dla państwa zaangażowania, dla waszego talentu – ale talentu zawsze popartego pracą, wytrwałością, odwagą twórczą… Wcześniej w tym samym duchu pogratulował laureatom tegorocznej edycji Nagród Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które zostały wręczone w trakcie uroczystej gali w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego: Gratuluję wszystkim. Dziękuję za Państwa wkład dla rozwoju, ochrony i upowszechniania kultury! Wręczając zaś na Wawelu Aleksandrze Kurzak Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, powiedział: Nie zapomina pani nigdy o Polsce, jest pani artystką światową, ale i naszą polską, zawsze mile widzianą, oczekiwaną…

Dodatkowe wsparcie

Z kolei 28 czerwca obwieścił, że MKiDN podpisało kolejną umowę na współprowadzenie. Tym razem z Teatrem Muzycznym w Łodzi. I że na tym m.in. polega rozwój polskiej kultury.

Jest mi niezmiernie miło, że 10. instytucją kultury, z którą podpisujemy umowę na współprowadzenie – od czasu, gdy ja odpowiadam za Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – jest Teatr Muzyczny w Łodzi. Na tym m.in. polega rozwój polskiej kultury, że bierzemy część odpowiedzialności za dobre instytucje artystyczne, instytucje kultury o charakterze regionalnym, instytucje, które są na takim wysokim poziomie, że zapracowały na to, żeby uzyskać to dodatkowe wsparcie.

Gramy bez przerwy i bezpłatnie

Sukcesy odnotowuje też Teatr Wielki – Opera Narodowa. Państwowa instytucja kultury, której organem założycielskim jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Miejsce, w którym siedzibę mają Opera Narodowa, Polski Balet Narodowy, Galeria Opera i Muzeum Teatralne.

Kilkuminutowymi owacjami na stojąco zakończyła się wczorajsza premiera „Ognistego anioła” Siergieja Prokofiewa w reżyserii Mariusza Trelińskiego na prestiżowym Festiwalu w Aix-en-Provence. Serdecznie gratulujemy wszystkim artystom oraz realizatorom tego przedstawienia! –  tak brzmi jeden z lipcowych komunikatów fejsbukowych.

Wcześniej Teatr poinformował, że w sezonie 2017/18 odbyło się „301 spektakli operowych i baletowych oraz koncertów, w których wzięło udział blisko 271 tysięcy widzów”, a kulisy podczas wycieczek odwiedziło blisko 13 tys. osób. Teraz – podczas wakacji – „cieszące się wielką popularnością »Jezioro łabędzie« w choreografii Krzysztofa Pastora, »Umarłe miasto« w reżyserii tegorocznego laureata Operowego Oscara, Mariusza Trelińskiego, porywające »Bolero« w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego” można bezpłatnie oglądać na platformie VOD.teatrwielki.pl. „Gramy bez przerwy!” to aktualny slogan reklamowy TW – ON.

A tymczasem…

Pracownicy tej instytucji od 2016 r. walczą o podwyżki, gdyż ich pensje są na głodowym poziomie. I jak twierdzą, „w pierwszej i największej narodowej instytucji kultury, jaką jest Teatr Wielki – Opera Narodowa, 60 proc. pracowników nie osiąga średniej płacy krajowej, pomimo że większość pracuje po 12 godzin dziennie, często 6 dni w tygodniu” (pensje zasadnicze wynoszą ok. 2800 zł brutto).Jak wynika z informacji prasowych, od listopada 2017 r. trwa spór zbiorowy z dyrekcją – związkowcy żądają podwyżek wynagrodzeń dla wszystkich pracowników w wysokości 250 zł (co nie wydaje się astronomiczną kwotą), włączenia premii regulaminowej (zależnej od stażu pracy) do wynagrodzenia zasadniczego oraz gwarancji zatrudnienia do końca 2022 r. Więcej o przebiegu konfliktu można przeczytać tutaj.

Dlaczego, jak dudnią media, gdy wszystkim rośnie stopa, my – pracownicy opery – znów dostajemy kopa?

Ponieważ dotychczasowe rozmowy nie przyniosły rozwiązania, Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność przy TW – ON prowadzi akcję protestacyjną. Budynek został oflagowany. W malarni został podobno wywieszony transparent „Doceńcie wreszcie naszą pracę, zapewnijcie uczciwą płacę”, a w windach rozwieszono ulotki: „Ogłoszenie: Zatrudnimy pracowników z dużym poczuciem humoru do pracy za śmieszne pieniądze”.

Protestują niewidzialni dla publiczności ludzie teatru. Bez ich wysiłku, twórczego wkładu i poświęcenia żaden sukces nie byłby możliwy. I Polska, w imieniu której tak często występuje minister Piotr Gliński, również im powinna podziękować, zapewniając godziwe i adekwatne do powierzanych obowiązków wynagrodzenie. Zachęcam do odbycia wirtualnej wycieczki i poprzez kliknięcie w poniższe linki poznania bliżej zadań, które wykonują:

Brygadierzy, Charakteryzatorki, Farbiarze, Garderobiani, Inspicjenci, Krawcowe, Krawcy, Kwiaciarki, Malarnia, Malarze kostiumów, Modelatornia, Modystki, Rekwizytorzy, Stolarnia, Ślusarze, Szewcy, Tapicerzy.

Pytania do resortu kultury

MKiDN nie zostało zaproszone do udziału w mediacjach między dyrekcją i związkami zawodowymi TW – ON ani też poinformowane o takim spotkaniu. Jeśli do ministerstwa wpłyną ustalenia z powyższych rozmów oraz oczekiwania działań, podjęte zostaną odpowiednie kroki – takie oświadczenie wydał niedawno resort.W związku z tym 11 lipca zwróciłam się z prośbą o odpowiedź na kilka pytań do Centrum Informacyjnego MKiDN.

Chciałam się dowiedzieć, jakie stanowisko zajmuje MKiDN w kwestii trwającej w TW – ON akcji protestacyjnej. Czy MKiDN zostało zaproszone do udziału w mediacjach (rozmowach) między dyrekcją a związkami zawodowymi TW – ON? Czy do MKiDN wpłynęły ustalenia z powyższych rozmów oraz oczekiwania działań? Czy MKiDN zwróciło się z prośbą do TW – ON o przedstawienie sytuacji (ewentualnie czy podjęto inne działania wyjaśniające)? Czy MKiDN zwróciło się do Ministerstwa Finansów z wnioskiem o zmianę limitów nałożonych na fundusz osobowy? Ku mojemu zaskoczeniu już po dwóch dniach otrzymałam odpowiedź.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pismem z 6 czerwca 2018 wystąpiło do Ministerstwa Finansów z prośbą o zmiany w tzw. Ustawie okołobudżetowej pozwalające na zwiększenie funduszu wynagrodzeń w TWON.

Informujemy również, że MKiDN nie brało udziału w procesie mediacyjnym, negocjacje przebiegają z udziałem przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Dotychczas żadna informacja o ustaleniach poczynionych przez strony nie wpłynęła do MKiDN, natomiast Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pozostaje w stałym kontakcie zarówno z Dyrekcją TWON, jak i przedstawicielami związków zawodowych.

Nie do końca rozumiem ostatnie zdanie, z którego wynika, że MKiDN nic dalej nie wie o procesie mediacyjnym odbywającym się w instytucji, którą nadzoruje, choć jest „w stałym kontakcie zarówno z Dyrekcją TWON, jak i przedstawicielami związków zawodowych”. Ale mam nadzieję, że prośba o odblokowanie funduszu tym razem zakończy się pomyślnie. W przeszłości Małgorzata Omilanowska twierdziła, że resort kultury co roku dostawał od Ministerstwa Finansów odmowę.

Nadal liczę na odpowiedź w sprawie zajęcia stanowiska w kwestii przywrócenia wcześniejszych emerytur dla artystek i artystów baletu, o którą poprosiłam w związku z artykułem „Ciemno na scenie”. Gwoli sprawiedliwości dodam, że nie tylko MKiDN w niewygodnych sprawach wybiera milczenie. I że nie tylko w TW – ON zarobki są na żenującym poziomie.

Post Scriptum

Teatr Wielki – Opera Narodowa nie jest też jedynym miejscem nadzorowanym przez MKiDN z problemami pracowniczymi. Jak donosi Strajk.eu, ok. 30 mężczyzn, zatrudnionych przy rozbudowie i adaptacji budynku XIX-wiecznego sierocińca przy ul. Rakowieckiej na nową siedzibę szkoły muzycznej (obiekt we wrześniu miał być gotowy na przyjęcie uczniów), zostało bez wypłaty, miejsca do spania i jedzenia, gdyż podwykonawca działający w ramach inwestycji prowadzonej przez Ministerstwo Kultury po prostu zniknął z placu budowy.