Stop agresji LGBT. Queerowy remiks w Komunie Warszawa
Ledwie minęło zagrożenie związane z „tęczową hołotą” na Krakowskim Przedmieściu, któremu dzielnie zapobiegli policjanci z warszawskiego Wydziału Ruchu Drogowego, ciekawe, że takich samych emocji nie budzi w nich, irytująca wszystkich rozsądnie myślących kierowców i przechodniów, przemierzająca spacerowym krokiem ulice Warszawy homofobiczna furgonetka należąca do wiadomej fundacji, a już jest szykowana – tym razem w ścisłym centrum miasta – inna prowokacja LGBT. Z uzyskanych przeze mnie informacji jasno wynika, że na ulicę Emilii Plater 31 natychmiast powinny zostać wysłane Oddziały Prewencji. W budynku dawnej szkoły, tuż przy hotelu Marriott, mieści się teraz nowa siedziba Komuny Warszawa, która w tym tygodniu ośmieliła się zapowiedzieć queerowy remiks – „Musical o musicalu Metro” – autorstwa Roberta Wasiewicza i Marcina Miętusa. Co więcej, twórcy projektu zamierzają zainicjować dyskusję na temat wrażliwości społecznej i stworzyć przestrzeń do rozmowy o dyskryminacji z postemancypacyjnej perspektywy. „Piosenka o konsekwencjach użycia słowa »pedał« przyda się każdemu” – przeczytałam w materiale prasowym. Premiera tego obrażającego uczucia prawdziwych Polaków wydarzenia odbędzie się 11 września. Organizatorzy bezwstydnie informują też, że spektakl jest przeznaczony dla młodszej i starszej widowni. To jest bezczelny „tęczowy bandytyzm”, a „sprzeciw wobec kulturowej rewolucji lewicy jest naszym moralnym obowiązkiem”. Dlatego podpowiadam, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, co należy zrobić – proszę natychmiast dzwonić na numer 112. Sytuacja jest alarmowa.
Więcej o Komunie Warszawa: tutaj
Komentarze
Skandaliczne zachowanie partnerki Przemysława Salety. Karolina Woźniak pochwaliła się na instagramie zdjęciem, na którym jest naga i zakrywa jedynie piersi oraz krocze. To jednak samo w sobie w świecie celebrytów nie byłoby niczym nowym. Problem w tym, że siedzi ona na dachu kościoła!
@Jacek, NH
Dziękuję za informację, ale nie jest to blog o celebrytach 🙂 Pozdrawiam!
@Joanna Brych 21 SIERPNIA 2020 11:05
„nie jest to blog o celebrytach”
Właśnie. Jest to – a przynajmniej był do niedawna – blog o tańcu.
Ostatnio jednak wdaje się Pani w ostre spory ideologiczne.
To jakiś nakaz z góry czy też Pani własna inicjatywa?
Kultura w „Polityce” od dawna leży na łopatkach i chyba mało kogo już interesuje ale front walki politycznej, ideologicznej i obyczajowej kwitnie jak nigdy.
To sposób na poprawienie wyników sprzedaży?
@grzerysz
Dziękuję za komentarz. W ten sposób dotknął Pan płynnie innego tematu – taniec (w tym balet) to nie są tylko „wiotkie łabędzie” albo „postawni i skoczni książęta (choć w rajtuzach)”, odpowiadając fragmentem pewnej stereotypowej recenzji…:-)
@grzerysz
„ To jakiś nakaz z góry czy też Pani własna inicjatywa?”
Prowadząc bloga kieruję się tylko jedną zasadą – piszę o sprawach, które mnie aktualnie interesują.
@Joanna Brych 21 SIERPNIA 2020 13:10
Dziękuję za odpowiedź. Musiałem zapytać bo ma Pani w redakcji sporo druhów (i druhen), którzy poglądy zmieniali jak rękawiczki w zależności od linii obowiązującej akurat w piśmie.
Pozdrawiam.
Seks wywoluje emocje. Dotyczy to glownie ludzi w wieku reproduktywnym. Heteroseksualni amanci i amantki maja teraz konkurencje ze strony LGBT. Niech heteroseksualsi nie mysla ze tylko ich glowy sa targane hormonalnymi sztormami.
Też byłem mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety. Ale potem się urodziłem
Ignoramus neguje fakty i zyje w swiecie swoich interpretacji.
Ciekawe skąd w naszym chrześcijańskim społeczeństwie taki poziom niezrozumienia i agresji… W niemal każdym kościele znajduje się wizerunek kobiety z obnażonymi piersiami, których wcale ona się nie stara zakryć …..
Tną na całego. Nawet na baletowym. Komentarz WB rozpoczynał dyskusje pod tekstem i po kilku dniach komentarz odpłynął… chyba z łabędziami na drugi koniec jeziora – wszak to blog baletowy. Chyba że ta dematerializacja to sprawka samych łabędzi.
Niby jeszcze mam w rezerwie blog konfiturowy, ale chyba i tam łabędzie prawdopodobnie zaglądają.
Czytałem ostatnio ciekawą książkę.
Tytuł „Media i demokracja”.
Papierowe pokłosie naukowej konferencji która miała miejsce ładnych parę lat temu na UMCS w Lublinie a której bohaterem był świat mediów w czasach panowania szczytowej formacji politycznej jaką niewątpliwie jest demokracja liberalna( parlamentarna).
Wrażenie po lekturze raczej nie za wesołe.
Ale mimo, że głos zabierali wówczas fachowcy to chyba mało kto z uczestników owej konferencji przypuszczał, że sytuacja na tym polu przyjmie aż taką formę.
I mam oczywiście na myśli obie strony politycznego sporu, ale mimo wszystko jedna ze stron barykady zaskakuje wybitnie.
Przepraszam wszystkie łabędzie, łabędzice i płoche łabądki.
Mój komentarz stoi w dobrej kondycji… ale pod poprzednim tekstem pani Joanny.
Okazuje się, baletowe piruety wykonywane są w takim tempie, że tekst goni tekst, a ja słabo obyty w baletowej pragmatyce przeoczyłem akurat tę okoliczność.
Obiecuję poprawę…jeżeli ktoś to moje tłumaczenie w ogóle przeczytał.
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński 22 SIERPNIA 2020 10:35
W „Polityce” (mam na uwadze także – a może nawet przede wszystkim – portal), która pragnie uchodzić za najbardziej opiniotwórczy tygodnik w czterdziestomilionowym kraju należącym do UE i NATO, wprost poraża niebywała jednostronność poglądów i wszechobecna nachalna propaganda. Zdarza się nawet, że za „nieprawomyślne” poglądy usuwają z redakcji (przypadek sprzed zaledwie dwóch lat).
@Wawrzyniec Biebrzeniewierzyński
Przeprosiny przyjęte, choć nikt się nie obraził 🙂 Wszystkie komentarze zostały przeczytane. Żadne „łabędzie, łabędzice i płoche łabądki” ich nie porwały 🙂
Ludzie z LGBT nie chca byc tylko tolerowani. Oni chca byc akceptowani na rowni z reszta spolecznosci. Problem jest w tym ze homo hominis lupus est. Skoro ta doktryna towarzyszy nam od poczatku cywilizacji a ucza nas od malenkosci kochac blizniego cala ta debata jest nieporozumieniem. Kto kocha sasiada swego. Chyba tylko osoba erotycznie zainteresowana. Dlatego rowne prawa dla wszystich sa najsprawiedliwszym rozwiazaniem. LGBT prawa do adopcji i malzenstw nie sie przywilejem. Rzad Morawieckiego musi to wiedziec.