Baletowa transmisja dla dzieci
#OurHouseToYourHouse – pod takim hasztagiem Royal Opera House ogłosiła bezpłatny cykl transmisji baletowych i operowych. Ten miły gest w stronę publiczności zapowiedział też Antonio Pappano, dyrektor muzyczny ROH, jedocześnie dziękując za nieustające wsparcie udzielane przez przyjaciół opery i baletu.
Program otwiera pozycja dla dzieci. Jutro odbędzie się emisja „Piotrusia i Wilka”, symfonicznej bajki Siergieja Prokofiewa w choreografii Matthew Harta. Start o godzinie 20.00 za pośrednictwem dwóch kanałów: na Facebooku i YouTube.
Utwór Prokofiew skomponował w 1936 r. na zamówienie Natalii Sats, dyrektorki Centralnego Teatru dla Dzieci w Moskwie. „To jest opowieść o Piotrusiu i Wilku. Każda postać jest reprezentowana przez jeden z instrumentów orkiestry. Ptaszek przez flet, kaczka przez obój, kot przez klarnet, wilk przez rogi, Piotruś – nasz bohater – przez instrumenty smyczkowe, dziadek przez fagot, a strzały myśliwych przez kotły i wielki bęben” – objaśnia we wstępie narrator, w wersji baletowej występujący jednocześnie w roli Dziadka.
Do 1940 r. „Piotruś i Wilk” był wystawiany wyłącznie w wersji koncertowej – narrator opowiadał fabułę, a orkiestra ją ilustrowała. Pierwszą choreografię stworzył Adolphe Bolm. Premiera odbyła się 13 stycznia w Nowym Jorku. Odtąd bajka o Ptaszku, który doprowadzał do wściekłości Wilka i Piotrusiu, który wilka się nie bał zdobywała coraz większą popularność w dziecięcym repertuarze baletowym. Polską premierę przygotowała w 1952 r. Janina Jarzynówna-Sobczak dla Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
„Ze wzruszeniem wspominam ten spektakl, bo udało mi się w nim po raz pierwszy wypróbować nową metodę. Polegała on na improwizacji – na wprowadzeniu tancerza w sam proces tworzenia. Taki rodzaj współpracy choreografa z tancerzem był nowością w polskim balecie. Miałam naturalnie zwolenników i przeciwników. Musiałam zerwać z powszechnie wtedy przyjętą zasadą – narzucania tancerzowi gotowych wzorców, nie zawsze odpowiadających jego psychofizycznym możliwościom (…) Ta improwizacja bliższa była grze aktorskiej, pantomimie, wyrazistej plastyce ruchu. Zaczęłam pracę nietypowo. Poleciłam tancerzom obserwować zachowanie kota, ptaszka, kaczki (z wilkiem to było gorzej, musiała wystarczyć wyobraźnia). Nasze kaczki kolebały się chodząc, i piękniały płynąc, ptaszki podskakiwały na dwóch nóżkach, a nawet fruwały, kot był elastyczny jak z gumy, dziadek trochę utykał. Piotruś był rozbawiony i roztańczony. Wilk groźnie się czaił (…) Nikt jeszcze nie wiedział, jaka jest obsada, więc każdy musiał zbierać materiał dla kilku postaci. Wybierałam to, co było najtrafniejsze i najciekawsze, i utaneczniałam na miarę możliwości wykonawców” – opowiadała Barbarze Kanold w „Rozmowach o tańcu”.
Wersja Baletu Królewskiego powstała w 1995 r. Choreografia Matthew Harta idealnie wkomponowana jest w narrację i muzykę. Jest dowcipna. Ma walor edukacyjny i widowiskowy. Została maksymalnie utaneczniona. Scenografię – składającą się z muru, drzew, stawu, lasu – tworzą tańczący tancerze. Wykonawcami są uczniowie Royal Ballet School, którzy muszą wykazywać się dobrą techniką i zdolnościami aktorskimi. Jedynie w rolach Wilka i Narratora/Dziadka występują dorośli tancerze. W nagranym przedstawieniu, jeżeli się nie mylę, Wilka tańczy Siergiej Połunin. Od ponad tygodnia zdradzam balet oglądając opery z Met, Wiednia i Petersburga, ale jutro z przyjemnością przeniosę się do Londynu.
Harmonogram transmisji:
27 marca
Piotruś i Wilk, The Royal Ballet 2010 – 19.00 GMT
3 kwietnia
Acis i Galatea, The Royal Opera 2009 – 19.00 BST
10 kwietnia
Così fan tutte, The Royal Opera 2010 – 19.00 BST
17 kwietnia
The Metamorphosis, The Royal Ballet 2013 – 19.00 BST