Przedwczesna śmierć Liama Scarletta
Słynny brytyjski choreograf zmarł w piątek w swoim domu w Ipswich w wieku trzydziestu pięciu lat. Okoliczności śmierci nie są na razie znane. Rodzina poprosiła o uszanowanie jej prywatności.
W tym samym dniu Królewski Balet Duński odwołał zaplanowane na wiosnę 2022 roku wystawienie baletu „Frankenstein” w jego choreografii. Decyzja podyktowana była wcześniejszymi zarzutami o sprzeczne z dobrymi obyczajami zachowania Liama Scarletta w stosunku do członków duńskiego zespołu, jakich miał się dopuścić w 2018 i 2019 roku.
„Z niezwykłą szybkością zyskał sławę w świecie tańca. Jego późniejszy upadek, pośród zarzutów o niewłaściwe zachowanie seksualne, nastąpił równie gwałtownie” – napisała wczoraj Roslyn Sulcas w The New York Times.
Czytaj też: Liam Scarlett, Acclaimed British Choreographer, Dies at 35
Liam Scarlett urodził się w Ipswich 8 kwietnia 1986 roku. Naukę tańca rozpoczął w lokalnej szkole „Linda Shipton School of Dancing”; zachęcony przez nauczyciela wziął udział w audycji do „The Associate programme”, programu stworzonego w 1948 roku przez Dame Ninette de Valois dla „wspierania utalentowanych uczniów w dążeniu do doskonałości w nauce tańca klasycznego”. Kiedy miał jedenaście lat dołączył do grona uczniów The Royal Ballet School w White Lodge w Richmond Park. W 2005 roku został przyjęty do The Royal Ballet. Swój pierwszy balet stworzył będąc jeszcze członkiem corps de ballet. W 2011 roku jego kariera jako choreografa była już w pełni rozkwitu. W kolejnych latach został nie tylko choreografem-rezydentem Baletu Królewskiego. Do współpracy zapraszały go New York City Ballet, American Ballet Theatre, English National Ballet, San Francisco Ballet; zrealizował także premierę z Polskim Baletem Narodowym, choć akurat przygotowana na nią choreografia nie należała moim zdaniem do najbardziej udanych.
Czytaj też: A Cherub’s Classical Vocabulary
W ubiegłym roku pisałam o jego rozstaniu z The Royal Ballet. Szczegóły postępowania prowadzonego przez niezależną firmę do dzisiaj nie zostały ujawnione; nie czytałam też, aby Liam Scarlett publicznie ustosunkował się do wysuwanych pod jego adresem oskarżeń. Stwierdzono nawet, że nie ma żadnych spraw do rozpatrzenia o domniemane niewłaściwe kontakty podejrzanego z uczniami The Royal Ballet School. Zawodowo był jednak skończony. Royal Opera House nie była jedyną instytucją, która zakończyła z nim współpracę. Uczynił to także Queensland Ballet w Australii rezygnując z wystawienia jego „Niebezpiecznych związków”. Piątkowa decyzja Królewskiego Baletu Duńskiego była niewątpliwie kolejnym ciosem.
Czytaj też:
Ciche odejście w aurze #MeToo (#WeToo w świecie tańca)
Bez emocji – recenzja spektaklu: „Nasz Chopin”
Former Royal Ballet choreographer Liam Scarlett dies aged 35
Komentarze
RIP
Może serce mu pękło
https://slippedisc.com/2021/04/two-opera-houses-face-questions-about-liam-scarletts-death/
https://slippedisc.com/2021/04/alastair-macaulay-on-not-cancelling-liam-scarlett/
Scarlett’s career was effectively ended without a trial or any transparent due process. An independent inquiry took place in secret and concluded that there were no matters to pursue but nonetheless ended his ability to work. Of course, safeguarding and a duty of care to students should be at the highest level of secure robustness, but a duty of care to the accused is also required. Accusers get to keep their anonymity, but the accused has nowhere to hide even when allegations are dropped.
https://www.spectator.co.uk/article/there-should-be-a-duty-of-care-for-the-accused
Zabrali mu wszystko, bez procesu! Co za świat w 21. wieku.
Mniej ostracyzmu, a więcej troski – chciałoby się rzec.