Słynne baletowe kurczaki

Jeszcze jeden balet nie tylko dla dorosłych. Ale zanim przejdę do krótkiego wprowadzenia w temat, pozwolę sobie zakomunikować, że w baletowych transmisjach online z Londynu uczestniczy nie tylko Royal Opera House. Ciekawy program ułożył również English National Ballet.
Aktualnie trwa emisja „Song of the Earth” (Pieśni o Ziemi) Kennetha MacMillana do muzyki Gustava Mahlera, w przyszłą środę będziemy mogli obejrzeć „Manon”. W sobotę warto też śledzić telewizję Mezzo. Rano odbędzie się powtórka „Carmen” w choreografii Johana Ingera. Jest to bardzo udana – nowa – wersja znanego tematu, nagrodzona Benois de la Danse i VENICE TV AWARD, na blogu była już o niej mowa we wpisie „Baletowy Oscar. Kobiety też bywają okrutne”. Po południu możemy przypomnieć sobie „Coppélię” w wykonaniu Baletu Bolszoj, czyli właśnie pierwszy z tytułów, o którym napisałam „nie tylko dla dorosłych”.

Drugim jest „La Fille mal gardée” w choreografii Fredericka Ashtona, najstarszy ballet d’action (balet z akcją), jaki przetrwał w światowym repertuarze, którego twórcą był Jean Dauberval, kontynuator reformy Jeana-Georgesa Noverre’a, teraz transmitowany w ramach cyklu ROH #OurHouseToYourHouse.

Prapremiera „Córki źle strzeżonej”, wtedy jeszcze „Le ballet de la paille, ou Il n’est qu’un pas du mal au bien” (Balet słomy, czyli tylko jeden krok od zła do dobra), odbyła się 1 lipca 1789 r. w Grand Théâtre de Bordeaux. Choreografa zainspirował obraz Pierre’a Antoine’a Baudouin’a „Le réprimande”, przedstawiający matkę strofującą za zaniedbywanie obowiązków stojącą na sianie córkę. Na zdjęciu tego dobrze nie widać, ale zgodnie z opisem w tle miał się ukrywać chłopak dziewczyny. Balet odniósł sukces. W 1791 r. został przez Daubervala wystawiony w King’s Pantheon Theatre w Londynie i na tej scenie otrzymał zachowany do dzisiaj tytuł „La Fille mal gardée”.

Wersja Fredericka Ashtona powstała dla Baletu Królewskiego w 1960 r. Pomysł podsunęła Tamara Karsawina. Rola Lizy, jednej z głównych bohaterek komedii, należała do jej ulubionych, wykonywała ją w Rosji, była więc w stanie przekazać choreografowi wiele cennych szczegółów warsztatowych niezbędnych do wznowienia baletu w odświeżonej inscenizacji. Impulsem dla Ashtona stała się też lektura „Dzienników” Dorothy Wordsworth, pod których wpływem ogarnęła go „tęsknota do wsi z końca osiemnastego i z początków dziewiętnastego wieku”. Tak więc, zgodnie z relacją Davida Vaughana zamieszczoną w książce „Frederick Ashton i jego balety” – „Pewnego poranka Ashton przepisał w British Museum oryginalne libretto Daubervala, a któregoś słonecznego popołudnia siedząc w małych, gotyckich ruinach na terenie swojej posiadłości w Eye napisał własną wersję historyjki o dziewczynie zakochanej w młodym parobku, której udaje się przechytrzyć plany matki na korzystniejsze małżeństwo”. Muzykę dostosowaną do potrzeb Ashtona przygotował John Lanchbery. Wcześniej Ivor Guest w bibliotece Opery Paryskiej odnalazł dla niego partyturę Ferdinanda Hérolda z 1828 r., a w Miejskiej Bibliotece w Bordeaux „pisaną nieznaną ręką partyturę do prapremiery w tym mieście w roku 1789”, która była zgodnie z ówczesnym zwyczajem zlepkiem popularnych utworów zapożyczonych od różnych autorów. W cztery tygodnie powstała doskonała, trudna choreograficznie wersja, przyprawiona nadającym jej lekkości Ashtonowskim humorem, zrozumiała bez czytania libretta, ze słynnymi baletowymi scenami. Oprócz tańca koguta z kurami, do tak zwanych baletowych must-see należą jeszcze The Clog Dance (Taniec w chodakach) i Pas de ruban (Taniec ze wstążką).

W transmitowanym przedstawieniu tańczą: Marianela Nuñez w roli Lizy, Carlos Acosta jako Colas i Will Tuckett w roli wdowy Simone. Obsada jest więc wymarzona. Spektakl będzie dostępny online do 26 czerwca. Zaraz po nim rozpocznie się, długo przeze mnie oczekiwana, emisja „Woolf Works” w choreografii Wayne’a McGregora. Kolejną nowością w programie ROH jest zainicjowany w ubiegłą sobotę „Live from Covent Garden”, baletowo-operowy cykl koncertów na żywo. Chyba nic mi innego nie pozostaje, jak tylko napisać: #Zostańciewdomu i oglądajcie taniec 🙂

Do 19 czerwca

Song of the Earth (Pieśń o Ziemi), #ENBatHome, #WednesdayWatchParty, English National Ballet

Choreografia: Kenneth MacMillan
Muzyka: Gustav Mahler
Scenografia i kostiumy: Nicholas Georgiadis
 
W obsadzie: Tamara Rojo, Joseph Caley, Jeffrey Cirio

20 czerwca

Carmen, Compañía Nacional de Danza, Mezzo

„Carmen” Johana Ingera, Compañía Nacional de Danza. Fot.: Jesús Vallinas

Choreografia: Johan Inger
Muzyka: Georges Bizet, Rodion Szczedrin, Marc Álvarez
Scenografia: Curt Allen Wilmer
Kostiumy: David Delfín

Baletowy Oscar. Kobiety też bywają okrutne

20 czerwca

Coppélia, Balet Bolszoj, Mezzo i Mezzo Live HD

Aleksiej Łoparewicz jako dr Coppelius. Zdj. Jelena Fetisowa/ Teatr Bolszoj

Choreografia: Marius Petipa, Enrico Cecchetti, Siergiej Wichariew
Muzyka: Léo Delibes

Balet nie tylko dla dorosłych

24 – 26 czerwca

Manon, #ENBatHome, #WednesdayWatchParty, English National Ballet

Choreografia: Kenneth MacMillan
Muzyka: Jules Massenet
Scenografia i kostiumy: Mia Stensgaard

Obsada i libretto

Trailer: tutaj

Do 26 czerwca

La Fille mal gardée (Córka źle strzeżona), #OurHouseToYourHouse, Royal Opera House

Choreografia: Frederick Ashton
Muzyka: Ferdinand Hérold/ John Lanchbery
Scenografia i kostiumy: Osbert Lancaster

W obsadzie: Marianela Nuñez, Carlos Acosta, William Tuckett

26 czerwca – 9 lipca

Woolf Works, #OurHouseToYourHouse, Royal Opera House

Choreografia: Wayne McGregor
Muzyka: Max Richter
Scenografia: Ciguë, We Not I, Wayne McGregor
Kostiumy: Moritz Junge

W obsadzie: Alessandra Ferri, Federico Bonelli, Edward Watson, Francesca Hayward, Sarah Lamb, Akane Takada

Trailer: tutaj

Czytaj też:

Kim jest patron dnia tańca

Balet nie tylko dla dorosłych

Baletowy Oscar. Kobiety też bywają okrutne

Dziewczyna o szklanych oczach – recenzja baletu „Coppélia”

Carlos Acosta: Nie boję się upadku