Covid – pół żartem, pół serio. Balety dla dzieci i dorosłych w telewizji Mezzo
Jesteśmy na wojnie i musimy się mobilizować. Nie jest to walka z obcym krajem. Wróg jest tuż obok, jest nieuchwytny i niewidzialny. Potrzebne jest zjednoczenie narodowe. Tak mniej więcej zaczyna się „8 Rue de l’Humanité” (angielski tytuł: „Stuck Together”), francuska komedia w reżyserii i z udziałem Dany Boona, którą niedawno obejrzałam na Netflixie.
Film nie jest najwyższych lotów, ale jak już zaanonsowałam znajomym na Facebooku, przez pierwszą godzinę bawiłam się dobrze. Może to zabrzmi nieco przewrotnie, Covid nas nadal bezwględnie atakuje, miło było sobie jednak przypomnieć czasy początku pandemii, związane z nią lęki, obsesje, obostrzenia, gesty solidarności. Nie będę w tym miejscu rozpisywać się o istotach bezmyślnych, które nawet, kiedy śmierć im zagląda do oczu twierdzą, że to nie wirus i szczepić się nie będą. Są to przypadki z cyklu „beznadziejne”, nadające się w moim odczuciu do przymusowej izolacji. Psychiatria jest jednak podobno u nas w zapaści, a ponadto nasz rząd (tropiący wprawdzie wrogów bezustannie) ceni sobie prawa i wolności obywatelskie, tak bardzo, że prędzej umrą wszyscy niewinni niż durniom spadnie włos z głowy.
Tak więc, jeśli mają Państwo ochotę zobaczyć film ludzki (z pewnością nie należący do sztuki wyrafinowanie wysokiej) o grupie mieszkańców uwięzionych w jednej z paryskich kamienic, popatrzeć sobie nie tylko na nich, ale i na nas wszystkich żyjących w czasach zarazy, przypomnieć sobie jej wczesną fazę: wciąż towarzyszących nam maseczek, jednorazowych rękawiczek (cóż to był za towar deficytowy), przyłbic (one już chyba akurat wyszły z mody), mierzenia temperatury, dezynfekcji, społecznego dystansu, pustych ulic, zamkniętych barów, dzieci i psów uwięzionych w domach, zdalnego nauczania, pracy i zajęć fitness online, amatorskiej twórczości internetowej, pogoni za szczepionką, reglamentowanych zakupów, „8 Rue de l’Humanité” jest na pewno dla Was. Zdradzę, że trochę smutku, choć optymistycznie przedstawionego również się w tym obrazie pojawia.
Sztuka wysoka jest oczywiście wciąż obecna w telewizji Mezzo. Przygotowałam kilka propozycji na najbliższy miesiąc. O większości tytułów już na blogu pisałam. Nie wspominałam jeszcze o „Manon” i „Dziadku do orzechów” z Teatru Maryjskiego i w wykonaniu San Francisco Ballet. Zauważyłam też, że w programie pojawiają się zmiany. Wygląda na to, przynajmniej dzisiaj, że emisja „Up & Down” w choreografii Borisa Ejfmana odbędzie się tylko w najbliższą środę. Powtórki zniknęły. Są też oczywiście inne, warte obejrzenia balety. Pełną listę tytułów sekcji „Danse” znajdą Państwo w tym miejscu.
6 grudnia – 4 stycznia
L’HISTOIRE DE MANON, Balet Opery Paryskiej/Palais Garnier, Mezzo
Choreografia: Kenneth MacMillan
Muzyka: Jules Massenet
Scenografia i kostiumy: Nicholas Georgiadis
W obsadzie: Aurélie Dupont, Roberto Bolle, Stéphane Bullion, Alice Renavand, Benjamin Pech, Karl Paquette
Link do programu
7 grudnia – 2 stycznia
BAJADERA, Balet Teatru Michajłowskiego, Mezzo
Choreografia: Nacho Duato
Muzyka: Ludwig Minkus
Scenografia i kostiumy: Angelina Atlagić
W obsadzie: Andżelina Woroncowa (Nikija), Wiktor Lebiediew (Solor), Andrea Laššáková (Gamzatti)
8 grudnia
CZUŁA JEST NOC (UP & DOWN), Sanktpetersburski Teatr Baletu Borisa Ejfmana, Mezzo
Choreografia: Boris Ejfman
Muzyka: George Gershwin, Franz Schubert, Alban Berg
Scenografia: Zinovy Margolin
Kostiumy: Olga Shaishmelashvili
9 grudnia – 30 grudnia
COPPELIA, Balet Bolszoj, Mezzo
Choreografia: Siergiej Wichariew
Muzyka: Léo Delibes
W obsadzie: Margarita Szrajner (Swanilda), Artiom Owczarenko (Franz)
10 grudnia – 2 stycznia
JEZIORO ŁABĘDZIE, Balet Bolszoj, Mezzo
Choreografia: Jurij Grigorowicz (wersja z 2001 roku) z wykorzystaniem choreografii Mariusa Petipy, Lwa Iwanowa, Aleksandra Gorskiego
Muzyka: Piotr Czajkowski
Scenografia i kostiumy: Simon Wirsaładze
W obsadzie: Swietlana Zacharowa (Odetta/Odylia), Denis Rodkin (Zygfryd), Artemij Bieljakow (Rotbart)
12 grudnia – 1 stycznia
DZIADEK DO ORZECHÓW, San Francisco Ballet, Mezzo
Choreografia: Helgi Tomasson
Muzyka: Piotr Czajkowski
14 grudnia – 4 stycznia
DZIADEK DO ORZECHÓW, Balet Maryjski, Mezzo
Choreografia: Wasilij Wajnonen
Muzyka: Piotr Czajkowski
Czytaj też:
„Dziadek do orzechów”, klasyczna baśń w wersji baletowej i bajkowej
Netflix i taniec. Hot Chocolate Nutcracker. Szkoła dla wszystkich
Komentarze
https://www.youtube.com/watch?v=OQIYEPe6DWY
Małżeństwo niemieckich 40-latków wraz z trójką córek ginie w kwarantannie w ten weekend. Z rąk własnych. Pandemia to także wielkie wyzwanie osobiste, temat marzenie dla ludzi sztuk.
https://www.youtube.com/watch?v=Z0AXjUy1_gY
To już takie trzecie w Niemczech zabójstwo rodzinne czasu pandemii w którym ginie aż 5 blisko spokrewnionych osób.
1085 osób w wieku do 44 lat straciło życie w tegorocznej konfrontacji z covid – podaje MZ.
Prawie nikt nie był zaszczepiony (ale gdzieś dopiero w sierpniu ta grupa wiekowa uzyskała dostęp, stąd naukowa bezcenność statystyk obecną za 4. falę).
Są to dane (1085) o tyle patowe, że w wypadkach drogowych traci życie o wiele więcej tych osób do 44-ki. Jakieś 2-3 razy więcej. W przypadku grupy starszej, od 45 lat sprawa jest jasna: covid zabija o wiele wiele więcej. Utrzymuje się dziwny podział pokoleniowy w pandemii covid.
Ponad 50tys. zarażonych w wieku 45 i wyższym zmarło – to jest inny świat, inne życie w tych dwóch demograficznych połówkach społeczeństwa…
Efekt jest nieunikniony: świetnie wykształceni w nowoczesnych szkołach 21. wieku młodzi nie garną się do szczepień tak jak ciężej doświadczani przez covid przodkowie.
Janos Mecky Kobor, Omega, trafił z koronawirusem do szpitala w Budapeszcie miesiąc temu. Zmarł wczoraj w wieku 78 lat.
Ikona rocka odżegnywała się od szczepień
https://www.youtube.com/watch?v=SNLsmh_otYs
(baletnica)
– Możemy się spodziewać, że dziennie będzie umierało 500–600 osób; mniej więcej przez miesiąc. Z naszych wyliczeń wynika, że podczas całej czwartej fali na COVID-19 umrze 35–38 tys. osób, wylicza ekspert F. Rakowski.
Wg moich szacunków 1/3 zgonów w IV fali przypadnie na szczepionych.
Udział zaszczepionych w zgonach imho szczególnie wyraziście zaznaczy się w styczniu, po Sylwku. W ostatnich dniach wynosi on 25-29%, zależnie od dnia.
Oczywiście rezygnacja z zabawy sylwestrowej może przyczynić się do pogłębienia wskaźników depresji i wzrostu liczby samobójstw w trzeci poniedziałek stycznia. Znaj siebie i tańcz albo nie tańcz. W zależności.
Sun Tzu mówi: znaj przeciwnika (covid) i siebie, a choćbyś stoczył 100 bojów… Aaa.
Z von Clausewitza prosi się zalecenie pewnej genialnej prostoty w sposobie prowadzenia wojny, w strategii, a więc maseczki! (a paszporty covidowe niekoniecznie).
Don’t Stop the Dance. A jednak Francja zamyka night cluby na 4 tygodnie. Przed nosami posiadaczy paszportów covidowych.
Wytrawny Bryan Ferry i wytrawne francuskie tancerki
https://www.youtube.com/watch?v=A8UWMFV7ONE
Nic tak nie pomaga innym w pandemii jak noszenie maseczki przez obywatelkę/la.
Francja zamknęła night cluby uznawszy jak trudno w nich nosić maseczki (bo picie, tańce towarzyskie itd.). Także koronasceptycy niczego bardziej nie przeklinają.
Do strzelaniny w jednym z moskiewskich urzędów doszło dziś po tym, gdy ochroniarz zwrócił uwagę petentowi, by założył maseczkę ochronną. Ten wyjął pistolet i zaczął strzelać. Zginęły dwie osoby.
Trochę w konwencji pół żartem, pół serio i co by się wszystko zgadzało co do meritum, czyli o Netflixie słów parę
Zrozumiałe, że jest to wiedza w zasadzie „z drugiej ręki”, ( bo beneficjentem programowych dokonań Netflixa nie jestem), ale źródło owego komentarza mieści się w skali politycznej poprawności, bo jest nim weekendowa Rzepa, czyli Plus Minus. I żeby było jeszcze fikuśniej tekst ten dźwiga na swoich wiotkich ramionach tytuł…” Pół żartem, całkiem serio”( autor Łukasz Adamski).
Tekst – zdezorientowanym czytelnikom – wyjaśnia o co chodzi już na samym wstępie, czyli :
„Stojący na czele rewolucji obyczajowej Netflix” postanowił, że jego główny rozśmieszacz Dave Chappelle nie będzie już rozśmieszał beneficjentów programowych dokonań Netflixa.
Why?
Ponieważ odważył się stanąć w obronie „skasowanych raperów” za homofobiczne wywody.
Zacytuję co by nie uronić:
„Raper DeBaby wziął w obronę autorkę Harry’ego Pottera J.K. Rowling, która publicznie sprzeciwiła się stosowaniu określenia „miesiączkujący ludzie” zamiast „kobiety”.
Oto dwa zdania pisarki Rowling, które prawdopodobnie zarysowały cywilizacyjny fundament na którym posadowiony jest Netflix:
„Znam i kocham osoby transpłciowe, ale wymazywanie pojęcia płci pozbawia możliwości sensownej dyskusji o swoim życiu. Moje życie zostało ukształtowane przez bycie kobietą”
A w jaki sposób została ukarana Pani Rowling?
Otóż HBO Max ogłosiła, że pokaże specjalny program z okazji 20 rocznicy rozpoczęcia serii filmów z małym czarodziejem i na ów program zaprosi mnóstwo znamienitych gości, ale nie zaprosi …nie, nie Prezydenta Rosji Władimira, Władimirowicza Putina ( bo nie zaprosi)…nie zaprosi J.K. Rowling.
I taki to ten mój komentarz pisany w konwencji „pół żartem, pół serio”.
Jeszcze jeden krótki fragment z owego tekstu i moje dyskretne pytanie.
Dave Chapman to ów skreślony z listy płac Netflixa komik.
„The Closer” to śmieszny, ale nie wszystkich w Netflixie śmieszący program.
A The Ekonomist to znany tytuł prasowy:
„The Economist” opublikował artykuł pod znamiennym tytułem „Dave Chapelle za genderowym realizmem”. Wielomilionowa widownia „The Closer” może wykazywać, że ten realizm komika ma poparcie rzeszy Amerykanów. A jednak coraz bardziej totalitarne metody zamykania ust zwyciężają. Dlaczego? Bo milcząca większość robi to co zwykle. Milczy.”
…coraz bardziej totalitarne metody…
Miałem pisać o balecie, a wyszło jakoś tak…
…ale o balecie jeszcze napiszę.
Na pewno napiszę.
Covid wyskoczy jak diabeł z pudełka:
68 medics who attended a large Christmas party in Spain have tested positive for Covid-19, authorities say. They are doctors and nurses working in the intensive care unit at Málaga’s regional hospital.
Health authorities said they were all at a party attended by about 170 people last Wednesday. All guests returned negative antigen tests before the event but more than half are now isolating. The infected staff were all fully vaccinated before.
Jak lis w kurniku covid poczynał sobie wśród tych wyszczepionych osób o najmocniejszym bo bardzo aktualnym paszporcie covidowym.
Oczywiście nie mieli maseczek, tu był pies pogrzebany na feralnym przyjęciu.
Prezydent Biden rozmawiał wczoraj zdalnie z Putinem bez maseczek. Wielcy liderzy chcieli mieć dostęp do mimiki twarzy, tak jak uczestnicy zabaw i flirtów w night clubach wolą go mieć. Ale już kilkoro pracowników Białego Domu siedziało przy tym samym stole nieopodal prezydenta w maseczkach (tłumacz etc.). On emitował oddech na nich, oni na niego nie – taki specyficzny wyraz dominacji w pandemii.
Nowy kanclerz Olaf Scholz pospieszy na konsultacje do Francji i Polski – spotkania trzech najważniejszych graczy Unii. Na pewno omówią też strategię paneuropejskiej wojny z virusem. To już drugi rok zmagań dobiega końca, a końca nie widać.
Pozytywnie: dr F. Rakowski głosi że pandemia jest już na ostatnich nogach bo na początku roku osiągniemy 90% odporności stadnej i żadna nowa fala nie dorówna już mocą falom 1-4.
Jeszcze jeden karnawał poszedł się kwarantannować.
Z szaconkiem dla higieny
bo się może skończyć źle
Franek na harmonii zaiwania
Trzeba tańczyć, trzeba żyć
Footsteps in the darkness come together
Got to keep on moving or I’ll die
– śpiewa Bryan Ferry wyżej
Wyjaśniło się pandemiczne podłoże tragedii pod Berlinem. Otóż nauczyciel załatwił żonie fałszywy paszport covidowy.
Jak już jesteśmy przy Francji, prezydent Macron zwyzywał tumanów z Komisji Europejskiej UE którzy strawili energię intelektualną na pozbycie się Christmas ze słownictwa europejskiego, na rzecz inkluzywnego „okresu urlopowego”. Polska i Francja stawiają tamę nihilizmowi.
Koloryt, różnorodność, swoboda archetypicznej ekspresji…
Św. Mikołaj.
Przed chwilą skończyłem chłonąć widowisko Ejfmana.
Odjęło mi mowę.
Straciłem powonienie.
Jednym słowem katharsis… albo coś w pobliżu.
A taniec do muzyki Gershwina , a szczególnie Chopina to już zupełny kosmos.
A konkluzja odnosząca się do historii głównych bohaterów jest w zasadzie cały czas aktualna, czyli:
Świat to jeden wielki szpital dla wariatów.
I nie bardzo mamy na to wpływ, ale jako pacjenci, albo lekarze, w końcu do niego wszyscy trafimy. Innego wyjścia nie ma.
Panie Wawrzyńcu, Pani Joanno, ze sztuką Borisa Ejfmana zetknąłem się ok. 25 lat temu w naszym Teatrze Wielkim-ON. Pamiętam że było to duże wydarzenie, że Ejfman wyszedł do oklasków na końcu i pamiętam tego rosyjskiego tancerza nr 1; świetną taka obecność sceniczną jego i budowę. Pamiętam koleżankę z liceum wśród publiczności, inteligentna dziewczyna. Nie pamiętam repertuaru który wówczas zaprezentowano.
Che Gelida Manina – twa rączka taka zimna, pieśń operowa związana z gruźlicą. Covid z pewnością doczeka się eksplozji twórczości związanej z tą wojną nerwów i systemów immunologicznych.
Zamordyzm i segregacja sanitarna nie mają nic wspólnego z nauką. Apel o ograniczenie dostępu do miejsc publicznych osobom nieszczepionym jest całkowicie bezzasadny z medycznego punktu widzenia. Na pewno nie służyłoby to ograniczeniu liczby zakażeń, bo nie mamy żadnych dowodów na to, że zaszczepieni nie transmitują dalej wirusa. Tylko zaszczepieni roznoszą nowego Omikrona! No bo jakby przybył z RPA, pieszo? A w samolotach tylko zaszczepieni, proste
Oczywiście, Miłosz chciał być projektodawcą innej nowoczesności: sprzeciwiającej się odczarowaniu, laicyzacji…
Gnostycki Miłosz, podobnie jak inny wybitny antymodernista Emil Cioran, z retoryczną emfazą odrzuca uczasowioną subiektywność jako przekleństwo XX wieku, będącego metonimią nowoczesności jako takiej.
Św. Tomasz jako mistrz Miłosza to oczywiście nie przypadek. Ostentacyjne powoływanie się na jednego z najważniejszych prawodawców przednowoczesności stanowi częsty motyw u „antymodernistów”.
z wykładu doktora J. Momro z Wydziału Polonistyki UJ
Bydgoszcz lata temu:
Czy można pokazać totalitaryzm przy pomocy tańca? Dowiemy się tego już w najbliższą sobotę, podczas najnowszej premiery Opery Nova. Jak opowiada dyrektor Maciej Figas, pomysł, by zrealizować balet na podstawie eseju Czesława Miłosza „Zniewolony umysł”, powstał na długo przed decyzją, by 2011 ogłosić rokiem poety.
Prawda jest taka że wszystko można zatańczyć. Jak ktoś umie tańczyć to i swoją pracę magisterską zatańczy.
Dlatego coraz więcej śmiałych projektów baletowych; jak właśnie Zniewolony Umysł.
Sanna Marin, the prime minister of Finland, apologized to the nation for going to a night club without a mask after she came in contact with an infected official.
And we never gonna survive
without
maasks
-śpiewał gwiazdor
Tylko w grudniu mamy już 4,2 tys. zgonów osób, spośród których dziewięćdziesiąt kilka procent nie było zaszczepionych — mówi prof. M. Banach.
Ta informacja powinna być zachętą dla zaszczepionych do rodzinnych Świąt i hucznego Sylwestra. Jest mylna:))
Czy śmiech rozpaczy nad bezradnością ludzkiej inteligencji wobec paraliżujących wyczynów małego covid?
Nadzieja błyśnie błyśnie w nas
I zgaśnie w nas
Zatańczysz…
Wlk. Brytania i dr F. Rakowski przystąpili już do kalkulacji strat ludzkich z przyszłej pierwszej fali omicron covid.
Najwyżej stoi zaszczepiony w maseczce, na drugim miejscu niezaszczepiony w maseczce. Zaszczepiony bez maseczki i niezaszczepiony bez maseczki to już grupa szkodników społecznych netto, obiektywnie.
Ethos wyszczepionego społecznika jest z gruntu niepoważny i powstał przez skontrastowanie z kierującymi się egoizmem nieszczepionymi. Jednak zaszczepienie się tak samo wynika na ogół z pobudek samozachowawczych ego.
Noszenie maseczki zgodnie z instrukcjami organów sanitarnych społeczeństwa jest wyznacznikiem odpowiedzialnej postawy wobec innych osób.
Osobiście noszę dwie maseczki i wcale nie powiem, że tę drugą dodałem z altruizmu…
Krystyna Janda – już po trzeciej dawce – zwraca uwagę na znaczenie maseczek:
Perspektywy ciemnieją każdego dnia. Rośnie agresja i nienawiść. Stają jacyś bezczelni bez maseczek. Tacy jak oni zarazili moich przyjaciół, którzy umarli. Proszę, żeby założyli maseczkę albo wyszli z teatru. Tłumaczę, że po prostu się boję, bo pan mi cały czas chucha. Boję się zachorować i umrzeć.”
A recent cartoon in the French daily Le Monde featured a confused man arriving at a doctor’s office for a Covid-19 vaccine. “I am here for the fifth shot because of the third wave,” he says, “Or vice versa.”
Across the World, Covid Anxiety and Depression Take Hold
Pozorny kres kłopotów i nagły powrót zachorowań i restrykcji = ludzie dobici, przybici, zwłaszcza młodzi. Rękę na psychologicznym pulsie trzyma New York Times. Wykończymy tę młodzież i dzieci brakiem zabaw i socjalizacji…
Epidemia depresji i niepokoju (nakładająca się na pandemię covid) dotknęła już co czwartego nieletniego we Włoszech – mówi David Lazzari, przewodniczący rady psychologów.
Pijana 12-latka wyskoczyła z 8. piętra w Lublinie, żyje.
https://www.youtube.com/watch?v=8EdxM72EZ94
Dzisiaj imieniny Mścigniewa więc trochę się może ludzie rozerwą na przyjęciach
Dojmująca świadomość pozyskana przez naukę, że wyszczepieni stanowią doniosły nośnik dla podstępnego virusa, skłoniła władze Włoch do zaprzestania honorowania słynnych paszportów covidowych na granicach tego kraju.
Tak niewiele wart świstek, w świetle najnowszych ustaleń naukowych dot. obyczajów coronawirusa
(Reuters) – A man who killed his wife and three young children before taking his own life had faked a vaccination certificate and feared his children would be taken away from him when the forgery was discovered, a German prosecutor said on Tuesday.
Police found two adults, both 40, and three children aged four, eight and 10 dead from gunshot wounds in a family home in Koenigs Wusterhausen south of Berlin.
In a farewell note found by police, the man said he forged a vaccination certificate for his wife. Her employer had found out, prompting the couple to fear they would be arrested and lose their children, prosecutor Gernot Bantleon told Reuters.
Tak jak panią Krystynę Jandę, mnie chcieli zabić nosiciele covid bez maseczek w najbardziej perfidnych okolicznościach bo nie w rozmowie (jak wielką aktorkę), lecz nad szwedzkim stołem. Moja podwójna maska chroni w rozmowie z gruźlikiem (jak ich skrótowo nazywam), ale przecież nie gdy potrawy są nakładane i spożywane, przyjmowane do organizmu.
Niezakładanie maski nad szwedzkim stołem – mimo instrukcji – wynikało z samolubstwa wyszczepionych a nieświadomych że niebezpieczeństwo hospitalizacji wcale ich jeszcze nie opuściło po cennym zastrzyku. Dzisiaj już może nawet jakieś 65% zaszczepionych wie, że zaszczepieni bywają hospitalizowani, a nawet kierowani do kostnicy przyszpitalnej.
Telewizja Mezzo znakomita. Jak kiedyś miałem telewizję to chyba tylko Mezzo oglądałem (oprócz jeszcze TVP Kultura). Mezzo można sobie tak puścić trochę jak radio nawet. Tylko zerkać, a uszy….Mezzo ma też specyficzną jakość obrazu, wysoką taką.
Właściwie nie tyle zabić, co hospitalizować – tego się jakby obawiam, tak w obcym łóżku się znaleźć i tak dalej.
Tym bardziej że lekarze ostatnio ostrzegają żeby nie czekać, nie zwlekać (jak wielu nieświadomych zaszczepionych czyni) z hospitalizacją 10 dni gdy płuca już w strzępach. W ten sposób mógłbym wcześnie a nawet za wcześnie trafić tam brrr.
Tak że wielu zaszczepionych wykorkowało bo leżeli w domu do ostatniej chwili, w naukowym przekonaniu że zaszczepieni przechodzą infekcję lekko.
Przypomina to sytuację przedstawioną przez Kieślowskiego w pierwszym odcinku Dekalogu, gdy lód pęka mimo obliczeń. Tu i tu nie zawiodła nauka, lecz taki czy inny stopień ignorancji.
– Mam obecnie 35-letniego pacjenta, który przeszedł COVID-19 bardzo łagodnie. Spędził czas izolacji spokojnie w domu, ale miesiąc po chorobie wystąpiły niepokojące objawy. Teraz nad tym młodym człowiekiem wisi ryzyko amputacji nogi – mówi prof. Sieroń.
Niesłychana lista powikłań covid. Możemy tylko podziwiać te miliony ludzi, którzy stawią się na tegoroczne zabawy noworoczne w Europie.
Maja, szczepiona, opowiada już po chorobie: „Powiem szczerze, że pan COVID ukradł mi z głowy sporo słów. Miałam poczucie, jakby ktoś wykasował podstawowe zwroty z mojego słownika. Wczoraj szukałam słowa ‚teczka’. Ponadto zmagała się ze spadkiem energii i życiowej motywacji. „Od razu po Covidzie czułam, że wszystko jest bez sensu i każda najmniejsza rzecz rosła do wielkiego problemu. Płacz miałam na końcu nosa i ciągle poczucie winy”.
Profesor Whitty w Wielkiej Brytanii, która właśnie pobiła swój rekord pandemii zakażeń dziennych, mówi: Trzeba priorytetyzować w życiu społecznym, by nie zarazić się na nieistotnej imprezie.
Kochana Pani Joanno musze sie ponownie poskarzyc- a mianowicie i ponownie moje
wpisy nie beda opublikowanw. Zarownie Pan Passent jak i pan Szotkiewicz- pytam
dlaczeo ?
Pozdrawiam i caluje raczki .
Alexandeeer Zalik
1